Słówko....
Niebawem na moim blogu Zapiski czynione z doskoku licznik wskaże 5000 wyświetlenie. Nie wiem,
czy to dużo, czy mało - dwa miesiące. Dla mnie bardzo dużo! Kiedy zakładałam bloga, nie wiedziałam
czy jest sens, czy znajdą się chętni, którzy zechcą czytać, czy jestem w stanie
zainteresować czymkolwiek. Ponadto zdawałam sobie sprawę, że jest to swoista
forma ekshibicjonizmu i nie wiedziałam, czy, i na ile jestem w stanie się
odkryć. Odważyłam się i oto wciąż dokonuje się owa konfrontacja…
Dziękuję Wszystkim i
proszę: Odwiedzajcie mnie. Niczego ponad to, co dotychczas, nie mogę obiecać,
ale będę się starać
Gośka Żytkowiak
A może ktoś, kto „złapie”
5000, napisze coś o sobie, o mnie… Byłoby sympatycznieJ
,
Zaglądam i...czytam z doskoku - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń